Wzrost liczby użytkowników na platformie LinkedIn i ich zaangażowania. Wizja zdobywania leadów b2b oraz pozyskiwania nowych klientów. To wszystko działa na wyobraźnię każdego przedsiębiorcy 😊 Zbudowanie ciekawego, angażującego company page’a, czyli profilu firmowego, to tylko jeden z etapów tworzenia mocnej pozycji marki na tym kanale. Coraz więcej użytkowników oczekuje ludzkiego głosu, rozmów z ludźmi, a nie z firmą. Bo chociaż LinkedIn nie powinien być traktowany lifestyle’owo, to jednak potrzebuje ludzkiego pierwiastka.
Jak temu zaradzić? Jednym z wyjść jest zaangażowanie pracowników w prowadzenie strony firmowej. Świetnym pomysłem jest przejmowanie na jeden dzień profilu przez pracownika i opowiadanie przez niego o firmie, poszczególnych działach oraz branżowych nowinkach np. na Stories. Ale czy to wystarczy? W ostatnich czasach obserwujemy duży rozwój employee advocacy. Krótko mówiąc, są to ambasadorzy firmy, którzy są jej pracownikami. Zaangażowani pracownicy są wizytówką marki i to oni mają możliwości ściągania do firmy potencjalnych specjalistów z danej branży czy też klientów.
Jednak aby rozwinąć employee advocacy, najpierw należy zainwestować w pracowników, a dokładnie w ich personal branding. Czy to przez szkolenia ze specjalistami, czy też wsparcie ze strony firmy. Wielu pracodawców obawia się silnej marki pracownika m.in. ze względu na możliwość wypatrzenia go i przejęcia przez konkurencję. Warto jednak pamiętać, że silny personal branding pracownika to też silny wizerunek pracodawcy, który inwestuje w swoich podwładnych, ich potencjał oraz talenty. Specjaliści od LinkedIn wskazują również na rozwój boss brandingu. Dobry lider, widoczny na LinkedIn, pokazujący swoją profesjonalną wiedzę oraz atmosferę czy sposób pracy w swoim dziale może być nie lada wabikiem.
Jakie treści muszą tworzyć pracownicy, aby przyciągać? Wszystko o wartościowej, interesującej dla użytkowników tematyce jest pożądane. Podobnie jak na innych platformach, nuda nie jest tu do zaakceptowania. Artykuły powinny być inne niż konkurencji, przemyślane, zwięzłe, niezbyt osobiste, a na pewno nienawiązujące do życia prywatnego (do takich treści bardziej nada się Facebook lub Instagram). W cenie są nowości w danej branży, o ile to my jako jedni z pierwszych o nich informujemy 😊 Stworzenie takich treści wymaga oczywiście czasu, dlatego pracodawca powinien zapewnić do tego przestrzeń, a także wsparcie merytoryczne czy też językowe, np. w postaci korektora treści.
Podsumowując, profil firmowy na LinkedIn powoli wyczerpuje swoją formułę. Wygląda na to, że dobry employer branding będzie potrzebował działań wspierających w postaci employee advocacy, czy też boss brandingu. Pamiętajmy, że budowanie dobrego employee brandingu jest długotrwałym procesem, dlatego na początku warto skorzystać z pomocy specjalistów w tej dziedzinie. Zachęcanie pracowników do budowania silnej marki osobistej nie jest dla nas zagrożeniem, ale wielką szansą na przyciągnięcie wartościowych pracowników i zachęconych naszą wiedzą i profesjonalizmem klientów.
Related Posts
Rozwiązywanie kwestii technicznych na Facebooku – jak uzyskać pomoc supportu?
Kanały social media już dawno stały się jednym z podstawowych elementów naszego życia codziennego. Korzystamy z nich...
Marka budowlana w social mediach. Jak zaktywizować użytkowników?
Duża część klientów Grupy Maciaszczyk to firmy z szeroko pojętej branży budowlanej. Są to marki producenckie farb...